Błogosławieni czystego serca, którzy mają ufność wobec Boga, a o co proszą, otrzymują od Niego, ponieważ zachowują naukę Jezusa i czynią to, co Bogu miłe. Wszyscy, którzy trwają w Chrystusie, przynoszą owoc obfity, bo On przyszedł, abyśmy mieli życie i obfitowali. Jeżeli trwamy w Chrystusie, a Jego słowa trwają w nas, to możemy prosić o cokolwiek chcemy, a to nam się spełni. Wolą Ojca bowiem jest to, abyśmy przynosili obfity owoc i byli prawdziwymi uczniami Chrystusa.

"

Matka Boża Łaskawa

Wyobraźmy sobie mieszkańców podrzeszowskiej wioski w dniu rozpoczęcia II wojny światowej. Wobec powszechnego strachu przychodzą przed ołtarz Najświętszej Maryi Panny w kościele parafialnym, prosząc o ocalenie. To mieszkańcy Chmielnika Rzeszowskiego, którzy na czas wojny zawierzyli siebie i całą Ojczyznę opiece Łaskawej Pani.

Parafia w Chmielniku powstała pod koniec XIV wieku. Życie liturgiczne skupiało się najpierw wokół drewnianego kościoła, który spłonął podczas najazdu tatarskiego w 1624 roku. Według miejscowej tradycji w zgliszczach kościoła odnaleziono wizerunek Matki Bożej Łaskawej. Kolejny drewniany kościół uległ zniszczeniu i w połowie XVIII wieku został zastąpiony murowaną świątynią, która istnieje do dnia dzisiejszego. W głównym ołtarzu znajduje się obraz Matki Bożej Łaskawej. Cudowny wizerunek został namalowany w XVI wieku, na płótnie naklejonym na desce. Przedstawia Maryję ukazaną do połowy postaci z Dzieciątkiem Jezus. W prawej dłoni Maryja trzyma biały kwiat ? symbol niewinności. Jej twarz rozjaśnia delikatny uśmiech.

Kult maryjny związany z obrazem rozpoczął się w XVII wieku i bardzo szybko się rozwijał. W dokumentach wizytacji parafii z tamtego okresu możemy przeczytać, że obraz powszechnie uznawany był za cudowny. W 1795 r. biskup Wacław Sierakowski nakazał przenieść wizerunek Maryi do ołtarza głównego i zaprowadzić księgę łask, która zaginęła w późniejszym czasie. Nowa księga, prowadzona od 1942 roku, zawiera liczne dowody opieki Matki Bożej, szczególnie z okresu II wojny światowej. Jeszcze w 1939 roku parafianie prosili Maryję o uchronienie od ofiar wojny i zniszczeń, zobowiązując się między innymi do fundacji koron.

W 1943 roku Niemcy wykryli na terenie tej miejscowości prężnie działającą organizację Armii Krajowej pod kryptonimem ?Wedeta?. W odwecie dokonali pacyfikacji wsi wywożąc wielu jej mieszkańców do obozów koncentracyjnych. Grozili jednocześnie spaleniem całej wioski. Parafianie gorąco modlili się za pośrednictwem Matki Bożej Łaskawej i nie doszło do zapowiadanych okrucieństw. Późniejsze podziękowania, także tych, którzy wrócili z obozów zagłady, są świadectwem opieki Łaskawej Pani.

W 1993 roku, w 50. rocznicę tragicznych wydarzeń, żołnierze Armii Krajowej ponowili swoje dziękczynienie za ocalenie, ofiarując Matce Bożej srebrny ryngraf z orłem w koronie. W 1956 roku cała parafia wypełniła przyrzeczenie złożone na początku wojny, jednocześnie rozpoczynając przygotowania do koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej w Chmielniku. Zostały one zakończone dopiero w latach dziewięćdziesiątych. W lutym 1997 roku Jan Paweł II poświęcił korony w Watykanie, a 4 maja tego roku nastąpiła koronacja, której dokonał biskup rzeszowski Kazimierz Górny i arcybiskup przemyski Józef Michalik.

Pani z Chmielnika przypomina nam o Bogu, który jest łaskawy dla swoich dzieci. Przypomina o Maryi, która jest obdarzona pełnią łaski i hojnie się nią dzieli z tymi, którzy ufnie proszą. Jej łagodny uśmiech zachęca, abyśmy śmiało powierzali jej swoje losy.

Żródło: ks. Tomasz Nowak, Szkaplerz noś, na różańcu proś. Rozważania październikowe, Rzeszów 2011.

"

"

Królowa Rodzin

Wyobraźmy sobie cieślę, który w XV wieku ociosuje spory pień drzewa. W środku wycina wnękę, raz po raz przystawiając do niej figurkę Maryi. To mieszkaniec Ropczyc przygotowujący kapliczkę dla przywiezionej z Krakowa rzeźby Matki Bożej. Pień ów zachował się do dnia dzisiejszego i stanowi cenną relikwię pierwotnego kultu maryjnego.

Figura Matki Bożej obecnie znajduje się w niewielkim kościele we wschodniej części miasta, nad brzegiem rzeki Wielopolki przy ulicy Najświętszej Maryi Panny. W centralnym miejscu wnętrza świątyni umieszczona jest figura Matki Bożej z Dzieciątkiem, pochodząca z pierwszej połowy XV wieku, otoczona promienistą glorią. Rzeźba powstała w środowisku krakowskim. Została wykonana przez anonimowego artystę, który wykorzystał gotyckie cechy tzw. ?Pięknych Madonn?.

Figura przedstawia Maryję z Dzieciątkiem. Jej postać jest lekko wygięta. Twarz pełną majestatu rozjaśnia delikatny uśmiech. W prawej ręce trzyma jabłko, natomiast lewą podtrzymuje siedzące Dzieciątko Jezus. Nie nawiązuje z nim jednak emocjonalnej więzi. Rzeźbę do Ropczyc sprowadził jeden z tamtejszych mieszczan i umieścił w drewnianej kapliczce. Figura szybko zasłynęła łaskami i przeniesiono ją do kościoła parafialnego. Ponieważ w wirze parafialnych wydarzeń i nabożeństw z czasem o niej zapominano, postanowiono znaleźć dla niej osobne miejsce. W ten sposób przeniesiono ją do drewnianego kościółka Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.

Na początku XVIII wieku, w związku z wzrastającą liczbą pątników, w miejsce drewnianego kościoła wybudowano murowaną świątynię. Był to czas najliczniejszych pielgrzymek do Ropczyc. Świadectwem szczególnego wyróżnienia jest stwierdzenie z czasu wizytacji biskupiej w 1721 roku, iż w kościele znajduje się ?imago miraculosa?- tzn. cudowny wizerunek. Tak jak w przypadku pozostałych sanktuariów w okolicy, tak i tutaj, wraz z zaborami rozpoczął się okres stagnacji. Niemniej kult Maryi nigdy całkowicie nie został przerwany, o czym świadczą liczne wota. Wśród nich znajdują się korale, naszyjniki, odznaki, krzyże zasługi, ryngrafy medale. Warto też wspomnieć o szczególnych wotach, jakimi są stuła, piuska i różaniec więzienny Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego, ofiarowane przez współwięźnia, ks. Stanisława Skorodeckiego, blisko związanego z ropczyckim sanktuarium. Wielowiekowy kult Maryi w Ropczycach sprawił, iż w 1989 roku miejscowi duszpasterze i wierni podjęli starania o koronację figury. Uroczysta koronacja miała miejsce 16 września 2001 roku, a dokonał jej biskup rzeszowski Kazimierz Górny.

Matka Boża z Ropczyc otrzymała tytuł Królowej Rodzin. Tytuł ten jest zachętą, aby tak liczne rodzinne troski przedstawiać Bogarodzicy. Ta, która wraz z Jezusem i świętym Józefem tworzyła Świętą Rodzinę z Nazaretu, zachęca nas do budowania codzienności rodzinnej w ciągłej relacji z Ojcem, który jest w Niebie.

Żródło: ks. Tomasz Nowak, Szkaplerz noś, na różańcu proś. Rozważania październikowe, Rzeszów 2011.

"

"

Droga prowadząca do Boga

Wyobraźmy sobie gwarną dzielnicę portową w Konstantynopolu w V wieku. W znajdującym się tam klasztorze mieszkają mnisi, którzy opiekują się niewidomymi. W kaplicy klasztornej znajduje się obraz Matki Bożej, o której mieszkańcy miasta i przybysze, ze względu na portowe położenie oraz działalność mnichów, mówią: Przewodniczka. Dodatkowo na obrazie Maryja gestem dłoni wskazuje na Syna.

Obraz ten stał się najstarszym i najbardziej rozpowszechnionym typem przedstawień Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus, zwanym Hodegetria. Greckie słowo ?hodos? oznacza drogę. Bogurodzica wskazuję Drogę, którą jest Jezus Chrystus. Obrazy tego typu znajdziemy m.in. w Czudcu i Skalniku.

Czudecki wizerunek powstał pod koniec XV lub na początku XVI wieku. Prawdopodobnie zakupił go Mikołaj Strzyżowski, dziedzic czudecki i umieścił w ufundowanej przez siebie świątyni św. Zofii. Wizerunek przedstawia Maryję z Dzieciątkiem na lewej ręce. Oryginalne, malowane szaty obu postaci, są niewidoczne, gdyż przysłania je metalowa sukienka. Twarz Maryi jest pełna spokoju i rozjaśnia ją delikatny uśmiech. Prawą dłonią, w której trzyma berło, wskazuje na Jezusa jako Zbawiciela.

Potwierdzeniem żywotności kultu były bardzo liczne wota. Szczególne znaczenie dla popularności wizerunku miało uzdrowienie dziedzica Józefa Grabieńskiego. Dziedzic, jako wotum wdzięczności, wybudował murowany kościół pod wezwaniem Trójcy Świętej. W czasie budowy, w 1717 r., została poświęcona południowa kaplica, w której umieszczono cudowny obraz. Zwieńczeniem wielowiekowego kultu Czudeckiej Pani, a zwłaszcza jego ostatniego okresu, była uroczysta koronacja wizerunku, dokonana 8 września 2002 r. przez biskupa rzeszowskiego Kazimierza Górnego.

Obraz w Skalniku został namalowany w XV wieku, choć miejscowa legenda podaje, iż został przyniesiony do Słowacji przez świętych Cyryla i Metodego, a stamtąd po koniec IX wieku chrześcijanie słowiańscy przynieśli go do Skalnika. W XVII i XVIII wieku Maryja w Skalniku była czczona jak Matka Boża Bolesna. W związku z dramatycznymi losami naszej ojczyzny, pasyjny charakter wizerunku wpłynął na jego popularność. Do Matki Bożej Skalnickiej przybywały pielgrzymki z obecnej Słowacji i Węgier. Szczególnych łask doświadczali tu okoliczni mieszkańcy podczas II wojny światowej. Wstawiennictwu Matki Bożej zawdzięczają życie oraz ochronę przed wysiedleniem. Diecezjalna Komisja Sanktuariów Maryjnych w Przemyślu uznała wizerunek Matki Bożej Bolesnej w Skalniku za ?starożytny? i otoczony szczególną czcią przez miejscową ludność. Aktu koronacji, 9 września 2007 roku, dokonał abp Edward Nowak ? wieloletni sekretarz rzymskiej Kongregacji ds. Kanonizacyjnych wraz z biskupem rzeszowskim Kazimierzem Górnym.

Królowa Gór ze Skalnika wzywa nas do wysiłku związanego ze zdobywaniem duchowych szczytów, zapewniając, że nie pozostawi nas samych w żadnym trudzie podejmowanym w dobrej sprawie. Matka Boża z Czudca odbiera cześć jako Łaskawa Królowa Różańca Świętego. W październikowym czasie okażmy posłuszeństwo jej licznym zachętom, aby do ręki wziąć różaniec. Rozważając tajemnice z życia Jezusa dotykamy tajemnic naszego życia.

Żródło: ks. Tomasz Nowak, Szkaplerz noś, na różańcu proś. Rozważania październikowe, Rzeszów 2011.

"

"

Matka Boża - Pani Rzeszowska

Wyobraźmy sobie średniowiecznego mieszkańca niewielkiego miasteczka, który po Mszy św. w kościele parafialnym pod wezwaniem świętych Wojciecha i Stanisława, w Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, spaceruje po sadzie dziękując Bogu za dorodne grusze i jabłonie. Nagle na jednym z drzew dostrzega niezwykłą światłość. Gdy padł na kolana usłyszał głos: ?Nie bój się, chcę na tym miejscu chwałę Syna mego widzieć i pociechy dodać strapionym?. To Jakub Ado z Rzeszowa, który w 1513 roku przeżył objawienie Matki Bożej.

Na miejscu objawienia zbudowano drewnianą kaplicę z cudowną figurą Matki Bożej Rzeszowskiej, a następnie drewnianą świątynię. Figurę datuje się na przełom wieków XV i XVI. Jest to późnogotycka rzeźba, wykonana w drewnie lipowym. Przedstawia Maryję w postawie stojącej, trzymającą na lewej ręce Dzieciątko, w prawej zaś berło. Jezus prawą rękę ma wzniesioną do błogosławieństwa, natomiast lewą podtrzymuje jabłko. W kompozycji brakuje kontaktu uczuciowego między Dzieciątkiem a Jego Matką.

W związku z rozwojem kultu Matki Bożej, nowy właściciel Rzeszowa, Mikołaj Spytek Ligęza, w 1629 roku ufundował murowaną świątynię, powierzając opiekę nad sanktuarium ojcom bernardynom. Kościół stał się jednocześnie mauzoleum rodowym Ligęzów. Mikołaj Ligęza zadbał o wyposażenie świątyni. Wyjątkowym jej elementem jest alabastrowa nastawa ołtarza głównego. Centralną kwaterę wypełnia płaskorzeźba przedstawiająca opłakiwanie Chrystusa po zdjęciu z krzyża. Wokół tej kompozycji umieszczono sześć płaskorzeźb ze scenami z Męki Pańskiej.

Figurę Maryi umieszczono w bocznej kaplicy, w centrum dużego barokowego ołtarza. Jego fundatorem był Jerzy Ignacy Lubomirski. Po bokach, na obrazach mających kształt medalionów, zostały przedstawione sceny z życia Matki Bożej. Na ścianach kaplicy umieszczono obrazy wotywne przedstawiające sceny uzdrowień i innym łask otrzymanych za przyczyną Matki Bożej Rzeszowskiej.

Wzrastający kult stał się przyczyną starań o koronację figury. 8 września 1763 roku arcybiskup lwowski Wacław Hieronim Sierakowski, za zgodą papieża Benedykta XIV, dokonał uroczystego aktu koronacji, w obecności kilkudziesięciu tysięcy wiernych. Sto lat później doszło do kradzieży koron. Wkrótce wierni ufundowali nowe korony, które skradziono po trzech latach. Do kolejnej koronacji doszło w 1898 roku, a dokonał jej biskup wileński Karol Hryniewiecki.

Kult maryjny w sanktuarium bernardynów, mimo dziejowych przeciwności, stale się rozwijał. Sanktuarium również dzisiaj stanowi wyjątkowe miejsce spotkania z Panem Bogiem i Jego Matką. Sprzyja temu codzienna adoracja Najświętszego Sakramentu w kaplicy Matki Bożej. Z ostatnich wydarzeń warto zwrócić uwagę na Uchwałę Rady Miasta Rzeszowa z 1998 roku obierającą Matkę Bożą Rzeszowską Patronką miasta. Dziesięć lat później Stolica Apostolska nadała Sanktuarium Rzeszowskiemu tytuł bazyliki mniejszej i zatwierdziła obchody liturgiczne Matki Bożej Rzeszowskiej dla całej diecezji. Przez wstawiennictwo Rzeszowskiej Pani módlmy się za wszystkich sprawujących władzę w naszej Ojczyźnie. Módlmy się także za władze lokalne. Prośmy o poszanowanie prawa Bożego i zdolność do służby całemu społeczeństwu.

Żródło: ks. Tomasz Nowak, Szkaplerz noś, na różańcu proś, Rzeszów 2011.

"

"

Cześć i uwielbienie

Wyobraźmy sobie około stu biskupów i innych przedstawicieli Kościoła oraz cesarstwa rzymskiego, dyskutujących na temat natury boskiej i ludzkiej Jezusa Chrystusa oraz macierzyństwa Maryi. To ojcowie Soboru w Efezie w 431 roku, którzy ogłosili Matkę Jezusa Chrystusa prawdziwą Matką Boga.

Uchwała soboru przyczyniła się do rozwoju kultu maryjnego. Poszukiwania sposobów uwielbienia Pana Boga i Jego Rodzicielki były wyrazem wdzięczności Bogu za dzieło Stworzenia i Odkupienia. Choć żadne dzieła nie oddadzą skali naszego obdarowania, niemniej rezygnacja ze znaków wdzięczności byłaby niesprawiedliwością. Wielbimy Boga sprawując liturgię, wielbimy na modlitwie. Znakiem wdzięczności są świątynie, kapliczki, figurki, obrazy. Przyjętym od wielu wieków przejawem wdzięczności względem Pana Boga i Matki Bożej są koronacje obrazów i figur Maryi i Dzieciątka Jezus. "

"

Zwyczaj przyozdabiania klejnotami szczególnie czczonych i słynących łaskami wizerunków, znany był od początku średniowiecza, a spopularyzował się w XVI wieku. Stolica Apostolska szybko zaakceptowała tę formę pobożności. Jedna z pierwszych koronacji obrazu Matki Bożej Śnieżnej w bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie miała miejsce już w 1527 roku. Szczególna popularność koronacji rozpoczęła się w 1630 roku, po wydaniu przez Stolicę Apostolską specjalnych przepisów. Zwrócono uwagę, że koronowany obraz powinien być od dawna czczony i słynąć cudami. Pierwsza uroczystość koronacyjna uwzględniająca nowe normy odbyła się rok po ich wydaniu w bazylice św. Piotra w Rzymie.

Obecne przepisy odnoszące się do koronowania wizerunków Matki Najświętszej podkreślają, że koronowane mogą być tylko obrazy i figury odznaczające się ?starożytnością? i cudownym charakterem, tzn. obrazy, do których wierni zwracają się z wielką ufnością w pomoc Matki Bożej. Pierwsza koronacja wizerunku Maryi na ziemiach polskich miała miejsce w 1651 roku. Nuncjusz papieski koronował wówczas złotymi koronami wysadzanymi perłami obraz Matki Bożej Łaskawej, uznanej później za Patronkę Warszawy. 8 września 1717 roku biskup chełmski Krzysztof Szembek koronował wizerunek Maryi na Jasnej Górze. W uroczystości brało udział 200 tysięcy wiernych.

W diecezji rzeszowskiej znajdują się cztery sanktuaria maryjne, które posiadają wizerunki Matki Bożej koronowane na prawach papieskich. Są to, w kolejności koronacji, sanktuaria: Matki Bożej Wniebowziętej Pani Rzeszowa, Matki Bożej Zawierzenia w Tarnowcu, Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Lipinkach oraz Matki Bożej Pojednawczyni Grzeszników w Dębowcu. Istnieje również siedem sanktuariów maryjnych, w których koronacje odbyły się na prawach diecezjalnych. Są to kościoły w Niechobrzu, Chmielniku Rzeszowskim, Czudcu, Ropczycach, Skalniku i dwie parafie w Rzeszowie ? katedralna i saletyńska. Najbliższe rozważania poświęcimy wymienionym sanktuariom maryjnym.

Żródło: ks. Tomasz Nowak, Szkaplerz noś, na różańcu proś, Rzeszów 2011.

"

"

Pani naszych losów

Wyobraźmy sobie strajki i demonstracje w sierpniu 1980 roku. Polacy żyją w napięciu, niepewni rozwoju wydarzeń w kraju. W tej atmosferze, do niewielkiej wioski u stóp Beskidu Niskiego, przybywa ponad 100 tysięcy wiernych. To Lipinki, gdzie 17 sierpnia 1980 roku, biskup tarnowski Jerzy Ablewicz, nałożył papieskie korony na skronie cudownej figury Maryi i Dzieciątka.

Historia Lipinek i okolicy obejmuje szereg tragicznych wydarzeń. Wieś była wiele razy palona i niszczona przez Tatarów, Turków, Wołochów i Węgrów. Nie oszczędzały jej też zarazy. Zawsze jednak dźwigała się z nieszczęść. Jednym z największych skarbów miejscowej ludności, który pomagał przetrwać trudne czasy, jest figura Matki Bożej z Dzieciątkiem, czczona w tajemnicy Wniebowzięcia.

Figura do końca XV wieku znajdowała się w kościele w Męcinie Wielkiej i już tam słynęła łaskami, przyciągając pielgrzymów nawet z Węgier. Na skutek wojen oraz epidemii Męcina uległa wyludnieniu, co pociągnęło ze sobą likwidację parafii. Nieliczni ocalali mieszkańcy osiedlili się w Lipinkach i w tamtejszym kościele św. Marcina umieścili zabraną ze sobą rzeźbę Matki Bożej. Wzrastający ruch pielgrzymkowy sprawił, że na początku XVII wieku wybudowano nową świątynię w stylu renesansowym pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Sytuacja powtórzyła się po 150 latach i pod koniec XVIII wieku nowy właściciel Lipinek wybudował nowy kościół.

Figura z Lipinek jest wykonana z drzewa lipowego. Przedstawia Maryję jako Królową Wniebowziętą. Ubrana jest w złotą suknię, spod której wystają wąskie pantofelki, oraz płaszcz. Głowę ma nakrytą staropolską przepaską. Trzymane przez nią Dziecię jest uderzająco małe. Jego twarz przypomina człowieka dorosłego. Dzieciątko obiema rączkami trzyma jabłko królewskie. Kult maryjny ustał w okresie zaborów. Cesarz Józef II zakazał wszelkiej działalności w sanktuariach galicyjskich, zwłaszcza maryjnych. Zakazał pielgrzymek i wielkich odpustów. Według jego zarządzenia głównym sanktuarium Galicji miało być Sanktuarium Pana Jezusa Ukrzyżowanego w Kobylance. W tym czasie figurę przeniesiono do kaplicy cmentarnej.

Kult figury Matki Bożej odrodził się po odzyskaniu niepodległości. W 1941 roku przeniesie no figurę z powrotem do kościoła. W związku z rozwojem kultu Pięknej Madonny z Dzieciątkiem w Lipinkach, biskup tarnowski powziął myśl o jej koronacji. Niestety w styczniu 1972 roku, pożar strawił wnętrze świątyni wraz z figurą. Uratowano jednak zwęglone szczątki zabytkowej rzeźby. Sytuacja ta wymusiła wyrzeźbienie nowej figury. W wydrążeniu z tyłu statuy, umieszczono zwęglone fragmenty rzeźby. Opisane wypadki opóźniły koronację, do której doszło 17 sierpnia 1980 roku. Od 2005 roku figura znajduje się w nowej świątyni.

Obecną specyfiką kultu w Lipinkach jest modlitwa o trzeźwość narodu. To wciąż aktualna intencja, wobec cierpienia pojedynczych osób i całych rodzin, którym alkoholizm i pijaństwo uniemożliwiają realizowanie życiowych powołań. Inną grupą, szczególnie związaną z sanktuarium, są rolnicy, zawierzający Bożej Rodzicielce swoją pracę i jej owoce. W modlitwie różańcowej często wracajmy do tych tematów i intencji.

Żródło: ks. Tomasz Nowak, Szkaplerz noś, na różańcu proś. Rozważania październikowe, Rzeszów 2011.

"

"

Matka Boża Zawierzenia

Wyobraźmy sobie chłodną, marcową noc. W wigilię Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny 1789 roku, pod osłoną ciemności, kilka osób wchodzi do kościoła w Tarnowcu. Niosą sporej wielkości pakunek. To miejscowy proboszcz z kościelnym i organistą, wnoszą cudowną figurę Matki Bożej. Na polecenie władz austriackich mają to zrobić potajemnie.

Figura z Tarnowca najprawdopodobniej powstała w XIV wieku w środowisku węgierskim. Jest wyrzeźbiona w drewnie lipowym. Przedstawia Maryję w pozycji stojącej, trzymającą w lewej ręce Dzieciątko Jezus, w prawej zaś berło. U stóp Madonny znajdują się trzej aniołowie, którzy zdają się unosić Ją w górę. " "

Figura Matki Bożej z Tarnowca od XV wieku znajdowała się w kościele karmelitów w Jaśle. Tablice wotywne z XVI i XVII wieku potwierdzają kult i popularność wizerunku. W 1785 roku pożar strawił znaczną część Jasła, spłonął także kościół karmelitów. Z pożogi ocalała drewniana, polichromowana figura Matki Bożej, co uznano za cudowny znak. Decyzją władz austriackich, które chciały przy okazji pożaru zlikwidować kult Matki Bożej, figura miała być zdeponowana w zakrystii kościoła w Dukli. W wyniku starań proboszcza i właścicielki Tarnowca, Austriacy sprzedali rzeźbę parafii w Tarnowcu, z zastrzeżeniem, że proboszcz nie będzie rozwijał nabożeństwa ku czci Matki Bożej. Niezależnie od woli zaborcy, kult szybko się rozwijał. Do Tarnowca przybywały pielgrzymki z okolicznych parafii, a także ze Słowacji i Węgier. Ze względu na pielgrzymów już w 1804 roku wybudowano nowy kościół. W 1889 roku uroczyście obchodzono rocznicę 100 letniej obecności figury w Tarnowcu. Pewnym uwieńczeniem czci oddawanej Mace Bożej była koronacja złotymi koronami papieskimi 8 września 1925 roku przez biskupa Karola Fischera. Radość z koronacji trwała krótko, gdyż w 1938 r. skradziono korony. Nowe korony sprawił ówczesny proboszcz i przeprowadził cichą koronację. W 1944 roku, w związku z przechodzącą przez Tarnowiec linią frontu, przeniesiono figurę do Jedlicza, gdzie przebywała do wiosny 1945 r. Na pamiątkę tego wydarzenia co roku parafia z Jedlicza pielgrzymuje do Tarnowca. Tuż po wojnie, wobec znacznych zniszczeń starego kościoła, rozpoczęto budowę nowego.

W 1949 roku odbyło się uroczyste przeniesienie figury, którą umieszczono na drugiej kondygnacji głównego ołtarza, w tzw. Domu Matki Bożej.

Tuż po powstaniu Diecezji Rzeszowskiej, jej ordynariusz bp Kazimierz Górny, zawierzył całą Diecezję Rzeszowską Matce Bożej i odtąd nazywa się Ją Tarnowiecką Matką Bożą Zawierzenia.

Od czasów koronacji cudownej figury w Tarnowcu w 1925 roku, księgi łask dowodzą, że pielgrzymi przychodzili tu, by przez wstawiennictwo Matki Bożej prosić i składać podziękowania za łaski związane z poczęciem, a zwłaszcza cudownym urodzeniem i ratowaniem od choroby i śmierci dziecka. Ten rys charyzmatyczny jest wciąż aktualny i się rozwija. W 1998 roku powstała plenerowa Dolina Miłosierdzia oraz Kalwaria Trzeciego Tysiąclecia, która jest symbolicznym Pomnikiem Nienarodzonych i miejscem spotkań obrońców życia. Rozważając tajemnice bolesne opłakujmy wszystkie zbrodnie dokonywane na ludzkości, zwłaszcza na niewinnych dzieciach. Prośmy o szacunek dla ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Żródło: ks. Tomasz Nowak, Szkaplerz noś, na różańcu proś, Rzeszów 2011.

"

"

Płacząca ""Pojednawczyni grzeszników""

Wyobraźmy sobie dwójkę małych dzieci pasących owce na rozległych alpejskich halach. Zaskoczeni, ujrzeli postać Matki Bożej. Maryja, płacząc, wzywała ludzi do nawrócenia. To Melania i Maksymin, którzy w 1846 roku przeżyli spotkanie z Matką Bożą w La Salette.

Jednym z owoców objawienia było utworzenie, z inicjatywy miejscowego biskupa, Zgromadzenia Księży Misjonarzy Matki Bożej z La Salette. Pierwszą wspólnotę tworzyło pięciu kapłanów diecezji Grenoble. Ich zadaniem była troska o pielgrzymów w miejscu objawienia. W okresie prześladowania Kościoła we Francji, na początku XX wieku, saletyni musieli zaprzestać oficjalnej działalności, opuszczając klasztor wybudowany między alpejskimi szczytami. Skazani na czterdziestoletnią tułaczkę dotarli m.in. do Polski. W 1910 roku przybyli do Dębowca, gdzie nabyli część posiadłości ziemskiej, na której wybudowali klasztor i kościół. Pierwotnie miejscem kultu Pani Saletyńskiej była kaplica klasztorna, gdzie umieszczono figurę Matki Bożej Płaczącej. Była to statua z drzewa dębowego ufundowana z okazji 80. rocznicy objawienia. Jeszcze w okresie międzywojennym Dębowiec stał się prężnie działającym ośrodkiem duszpasterskim. Działał tam m.in. ?Związek Matki Boskiej Saletyńskiej? wydawano ?Posłańca Matki Bożej Saletyńskiej? oraz broszurę ?Żyj po Bożemu?

W 1929 roku wybudowano kalwarię obrazującą historię objawień Matki Bożej z figurami przywiezionymi z Francji. W związku z wzmożonym ruchem pielgrzymkowym wybudowano nową, murowaną świątynię, która po przebudowach, zachowała się do dnia dzisiejszego. W bocznej kaplicy umieszczono czczoną figurę siedzącej Matki Bożej, natomiast w głównym ołtarzu figurę stojącej Maryi. Figury te w połowie XX wieku przekazano parafiom saletyńskim w Gdańsku i w Rzeszowie, a ich miejsce zajęły nowe rzeźby.

Łaskami słynąca figura Matki Bożej Płaczącej, która obecnie znajduje się w bocznej kaplicy, została wyrzeźbiona w 1959 roku w drzewie lipowym. Dębowiecka statua jest kopią figury z La Salette. Przedstawia Matkę Bożą siedzącą na kamiennym głazie, z twarzą ukrytą w dłoniach i pochyloną do przodu. Z ramion Maryi opada gruby, złocony łańcuch, zakończony krzyżem, na którego ramionach przymocowane są narzędzia męki Chrystusa ? młotek i obcęgi. Głowę Maryi okrywa biały czepiec ozdobiony wiankiem niebieskich i żółtych róż.

Żywy kult i doznawane łaski skłoniły Misjonarzy Saletynów do podjęcia starań o koronację koronami papieskimi, która miała miejsce 15 września 1996 r. Koronacji dokonał Nuncjusz Apostolski abp Józef Kowalczyk, przy udziale znacznej części Episkopatu Polski, z Prymasem Józefem Glempem na czele.

Dębowiecka Pani stale przyciąga licznych pielgrzymów z całej Polski. Sanktuarium przyrównywane jest do duchowego konfesjonału, gdzie wierni uczą się ducha pokuty Płacząca ?Pojednawczyni grzeszników? nie tylko przypomina nam o potrzebie nawrócenia, ale sama pomaga w duchowym odrodzeniu.

Żródło: ks. Tomasz Nowak, Szkaplerz noś, na różańcu proś. Rozważania październikowe, Rzeszów 2011.

"

"

Niepokalane Serce Maryi

Wyobraźmy sobie ciepły majowy wieczór z zapachem bzu i jaśminu. Na obszernym placu przed kościołem katedralnym, za figurą Matki Bożej, idzie rzesza wiernych. Przy akompaniamencie orkiestry dętej śpiewają ?Ave, Maryja?. To nabożeństwo fatimskie w katedrze rzeszowskiej, która jest jednocześnie Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. " "

13 czerwca 1917 r. w dolinie Cova de Iria obok Fatimy, Matka Boża rozmawiając z Łucją, rozłożyła ręce, ukazując serce otoczone koroną cierniową i powiedziała: ?Moje Niepokalane Serce będzie twoim schronieniem i drogą, która doprowadzi cię do samego Boga?. Tak właśnie traktowane jest nabożeństwo do Matki Bożej w parafii katedralnej ? jako pewna, sprawdzona droga prowadząca do Pana Boga.

Kult maryjny w parafii katedralnej jest obecny od początku jej istnienia. Nowego charakteru nabrał w 1981 roku, z chwilą sprowadzenia Figury Matki Bożej Fatimskiej. W przypadku jej pojawienia się w Rzeszowie można powiedzieć o pewnego rodzaju przypadku. Księża michalici starający się o przysłanie figur z Portugalii, w wyniku nieporozumienia otrzymali dwie rzeźby. Proboszcz katedry ? ks. Stanisław Mac ? zdecydował się na nabycie jednej z nich. Zbiórkę ofiar na zakup podobizny Pani Fatimskiej przeprowadzono wśród ojców mieszkających na terenie parafii. Miało to umocnić w nich odpowiedzialność za duchowy kształt rodzin. Uroczyste wprowadzenie figury odbyło się 13 maja 1982 r. Było to w rok po nieudanym zamachu na Jana Pawła II. Wydarzenie to było impulsem do modlitwy w intencji Papieża, który swoje ocalenie przypisywał Matce Bożej z Fatimy. W 1991 r. Jan Paweł II przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego beatyfikował biskupa Józefa Sebastiana Pelczara. Rok później, po utworzeniu Diecezji rzeszowskiej, świątynię podniesiono do rangi kościoła katedralnego. Wydarzenia te przyczyniły się do popularyzacji kościoła, a tym samym kultu Matki Bożej.

W 1992 r. rozpoczęto bezpośrednie przygotowania do koronacji. Pierwszym jej etapem była parafialna pielgrzymka do Fatimy, podczas której zakupiono koronę dla Matki Bożej. Po dziewięciomiesięcznej nowennie, 13 czerwca 1993 r., odbyła się uroczystość koronacji. Korony nałożył biskup rzeszowski Kazimierz Górny. W dziesiątą rocznicę koronacji kobiety z parafii ufundowały nową, złotą koronę dla Matki Bożej. W ten symboliczny sposób Pani Fatimska związała się na trwałe z małżeństwami i rodzinami parafii Najświętszego Serca Jezusowego.

Centralnym punktem kultu Matki Bożej w katedrze jest nabożeństwo fatimskie przeżywane w trzynasty dzień każdego miesiąca. Oznaką ponadparafialnego wymiaru kultu Fatimskiej Pani jest znaczny udział w nabożeństwie kapłanów i wiernych z dekanatu oraz mieszkańców pozostałych dzielnic Rzeszowa. Zawieszony na złożonych dłoniach Fatimskiej Madonny różaniec jest dla wszystkich zachętą do wytrwałej modlitwy. Jej słowa: ?Przyszłam upomnieć ludzkość, aby zmieniła życie i nie zasmucała Boga ciężkimi grzechami? mimo upływu blisko stu lat od objawień, wciąż przejmują aktualnością i powagą.

Żródło: ks. Tomasz Nowak, Szkaplerz noś, na różańcu proś. Rozważania październikowe, Rzeszów 2011.

"